Wśród problemów, które predysponują do pojawienia się u pacjenta czyraka na plecach czy wrzodu na pośladku, wymienia się również cukrzycę, schorzenia nerek czy alkoholizm. Zwiększać zagrożenie rozwojem czyraka może także ogólne wyniszczenie organizmu oraz niektóre choroby nowotworowe (szczególnie nowotwory układu
Czy złoto jest już drogie? Po zeszłorocznej korekcie na rynku złota znów wchodzimy w okres wysokich wzrostów. Złoto w USD zyskało w ciągu ostatnich trzech miesięcy ponad 8 proc. W PLN ponad 10 proc., a jego cena przekroczyła psychologiczną barierę 5 000-5 100 zł, co w praktyce oznacza, że za uncjową sztabkę zapłacimy już ok
osocze, koncentrat krwinek białych, koncentrat czynników krzepnięcia. Transfuzje krwi przeprowadza się z wielu przyczyn, jak: wypadki, zabiegi operacyjne, krwawienie wewnętrzne, krwawiące wrzody, guzy jelitowo- żołądkowe, uszkodzenia szpiku kostnego, zaburzenia układu krzepnięcia, choroby krwi, niedobory immunologiczne.
Domowe środki na ropień zęba. Ropa w zębie pojawia się najczęściej z powodu zaawansowanej próchnicy. Samodzielnie nie powinniśmy usuwać ropy z zęba, ale możemy zastosować domowe środki, które zmniejszą dolegliwości i mogą zapobiec rozprzestrzenianiu się zakażenia. Przydatne są m.in. woda z solą, napar rumianku czy soda.
Również w tym przypadku opuchlizna narasta powoli, jest nieznaczna i nie powoduje innych dolegliwości. Podejrzenie choroby powinien natomiast nasuwać obrzęk z towarzyszącym bólem i zaczerwienieniem, zniekształceniami, ograniczony np. do niektórych stawów czy współistniejący ze zmianami na skórze lub innymi objawami (np. gorączką).
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. 11 lut 17 08:27 aktualizacja 9 lis 18 16:32 Bransoletki, zegarki, kolczyki i łańcuszki - kobiety od wieków uwielbiają i chętnie zakładają biżuterię. Rzadko kiedy zastanawiają sie jednak nad tym, jak poszczególne świecidełka wpływają na zdrowie. 6 Zobacz galerię MaleWitch / Shutterstock Okazuje się, że niektóre bardzo silnie oddziałują na ludzki organizm i mogą wywoływać szereg pożądanych, ale też nieprzychylnych "efektów ubocznych", przyczyniają się do rozwoju groźnych chorób. Z kolei inne pozwalają się z nimi rozprawić. Należy więc zawsze mieć się na baczności i zwracać uwagę na to, z czego je stworzono. Nie bez znaczenia są też sytuacje, w których ludzie zakładają i zdejmują biżuterię. Na co powinno się uważać, a jakie ozdoby zakładać najczęściej? Przykłady, które zaprezentowaliśmy w galerii na pewno okażą się pomocne. 1/6 Złote ozdoby forest71 / Shutterstock "Złota biżuteria to najlepsze, oczywiście pod kątem zdrowotnym, co możemy sobie zafundować" – przekonuje Izabella Barczyk, lekarz medycyny w szpitalu MSWiA w Katowicach. Jest to szlachetny metal, który silnie oddziałuje na ludzki organizm. Poprawia pracę gruczołów, które produkują hormony, a także pomaga w walce z otyłością, bo wspomaga trawienie. W medycynie stosuje się preparaty, które zawierają złoto koloidalne (w którego skład wchodzą cząsteczki czystego, metalicznego złota), ponieważ jest to doskonały środek uodparniający. Dodatkowo złoto zmniejsza arytmię serca i wspomaga krążenie krwi. Słynie też z antybakteryjnych właściwości, dlatego można wykorzystać je w walce jęczmieniem, a więc grudkowatym ropieniem na powiece. Wystarczy pocierać złotą obrączką kłopotliwe miejsce. Taki "masaż" nie tylko rozgrzewa, ale także poprawia krążenie krwi. Należy jednak pamiętać o tym, że jeśli zmiana skórna nie zniknie albo się nie zmniejszy, to niezbędna będzie wizyta u okulisty. 2/6 Biżuteria wykonana ze sztucznego tworzywa Ozgur Coskun / Shutterstock Bardzo wiele ozdób wykonywanych jest z tworzyw sztucznych. Producenci decydują się na ich wykorzystywanie w tworzeniu biżuterii nie tylko dla dorosłych, ale nawet dla dzieci. Spinki do włosów, zegarki, bransoletki – to tylko niektóre ozdoby, które mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia ich posiadaczy. "Błyskotki, które zrobiono z tworzyw sztucznych, mogą wywoływać szereg reakcji alergicznych. Największe zagrożenie stanowią barwniki, które znajdują się w ich składzie" – podkreśla doktor Izabella Barczyk. To jeszcze nie koniec. Okazuje się, że mogą one zawierać też takie pierwiastki, jak na przykład: ołów, kadm, rtęć czy arsen. Mają one bardzo destrukcyjny wpływ na zdrowie człowieka i mogą przyczyniać się do wielu chorób, w tym nawet rozwijania się nowotworów. Szczególnie niebezpieczny jest ołów, który (nawet w śladowych ilościach) potrafi negatywnie wpłynąć na funkcje mózgu. Obniża jego efektywność, powoduje zaburzenia koncentracji i kłopoty z pamięcią. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku małych dzieci – ich rodzice powinni zawsze upewniać się, że w skład błyskotek dla ich pociech nie wchodzi ten pierwiastek. 3/6 Miedziana biżuteria Orhan Cam / Shutterstock Miedziane ozdoby nie tylko pięknie wyglądają, ale mają także bardzo pozytywny wpływ na zdrowie! Okazuje się bowiem, że na elementach, które zostały nią pokryte, bytuje znacznie mniej bakterii. Miedź skutecznie rozprawia się też z wirusami, grzybami, a nawet szczepami gronkowca złocistego. Co więcej, pierwiastek ten uznany jest też za przekaźnik dobrej energii! Medycyna chińska uznawała też miedź za swoiste antidotum na wszelkie dolegliwości kręgosłupa. Wierzono, że miedziane ozdoby pomagają pozbyć się stresu, zmęczenia, a dodatkowo pomagają tym, którzy miewają problemy ze snem. Łańcuszki i bransoletki, które zostały nią pokryte, polecane są szczególnie tym osobom, które żyją w ciągłym stresie, napięciu i nie potrafią się zrelaksować. Jest to też pierwiastek, który wspomaga krążenie i walkę z żylakami. 4/6 Spanie i sprzątanie w biżuterii Tinatin / Shutterstock Nawet najwygodniejsze i wykonane z najwyższej jakości materiałów ozdoby nie powinny być noszone bez przerwy. Niestety, wiele osób o tym zapomina i sprząta, a nawet śpi w ulubionych pierścionkach albo łańcuszkach. Te z pozoru niewinne czynności mogą mieć bardzo negatywny wpływ na zdrowie. Spanie w łańcuszku jest ogromnym zagrożeniem dla zdrowia, a nawet życia. Dlaczego? Podczas snu może on owinąć się wokół szyi i poważnie okaleczyć, a nawet doprowadzić do uduszenia! "Najgorszym pomysłem jest zakładanie niklowych łańcuszków na szyję. Grozi to wystąpieniem obrzęku Quinckego, a w skrajnych przypadkach może prowadzić do uduszenia" – ostrzega doktor Izabella Barczyk. Ciasno zapięte zegarki oraz pierścionki mogą z kolei prowadzić do zaburzeń krążenia. Jeśli chodzi o sprzątanie w biżuterii, to także niesie ze sobą szereg niekorzystnych konsekwencji. Detergenty, które używane są do sprzątania, często przedostają się za bransoletki albo pierścionki i destrukcyjnie wpływają na skórę, powodując reakcje alergiczne. Nie można zapominać też o tym, że środki do sprzątania przyczyniają się do niszczenia biżuterii, a obieranie różnych pozycji podczas snu staje się gwarancją odkształceń i zarysowań. 5/6 Biżuteria z bursztynu Marben / Shutterstock Bursztyn, a więc zastygnięta przed tysiącami lat żywica, nie tylko pięknie wygląda, ale ma także niezwykle korzystny wpływ na ludzki organizm. Wspomaga wszak walkę z wieloma dolegliwościami: obniża ciśnienie, przyśpiesza gojenie się ran i korzystnie wpływa na układ oddechowy. Dlatego też kamień ten jest składnikiem wielu kosmetyków oraz leków. Natomiast ozdoby z jego obecnością pomagają szczególnie osobom, które mają problemy z górnymi drogami oddechowymi albo też z nadczynnością bądź niedoczynnością tarczycy. Okazuje się, że bursztyn jest w stanie rozprawić się nawet z przewlekłymi bólami kręgosłupa! Medycyna ludowa uznaje też, że jest on bardzo pomocny w przypadku leczenia chorób oczu, gardła, a nawet… bezpłodności. Dlatego też bywa nazywany "życiodajnym kamieniem". "Zarówno bursztyn, jak i inne kamienie szlachetne, mają pozytywny wpływ na ludzki organizm" – potwierdza doktor Izabella Barczyk. 6/6 Srebrne ozdoby Marben / Shutterstock "Srebro nie zrobi nam nic złego" – śmieje się doktor Izabella Barczyk. Kolczyki, bransoletki, wisiorki, zegarki – to ozdoby, które bardzo często wykonywane są właśnie ze srebra. Co więcej, ten rodzaj tworzywa potrafi bardzo pozytywnie wpłynąć na zdrowie człowieka. Skutecznie rozprawia się z grzybami, pleśnią, a także zabija zarazki i ma działanie odkażające. Starożytni wierzyli, że przekłuwanie uszu srebrem to swoisty rodzaj akupunktury! Kruszec ten, ze względu na bakteriobójcze właściwości, jest jednym z tworzyw, na które powinni stawiać ci, którzy przekłuwają uszy. Okazuje się też, że srebro może zdradzić sporo, jeśli chodzi o stan zdrowia człowieka. Dzieje się tak, ponieważ niektóre choroby zmieniają skład potu, który reaguje ze srebrnymi ozdobami i sprawia, że ciemnieją albo jaśnieją. Srebro, które ciemnieje w kontakcie ze skórą, może oznaczać, że osoba ma problemy z układem endokrynologicznym. Z kolei świecący i bardzo jasny odcień może sygnalizować problemy z nerkami. Data utworzenia: 11 lutego 2017 08:27, aktualizacja: 9 listopada 2018 16:32 To również Cię zainteresuje
Złoto, najcenniejszy z kruszców, od tysiącleci przyciąga inwestorów. Wybierane jest ze względu na swoją funkcję tezauryzacyjną – jest doskonałym środkiem przechowywania wartości. Pokazuje to jeden z eksponatów z Muzeum Londynu, rzymski aureus. W ciągu około 2 tysięcy lat jego siła nabywcza praktycznie nie uległa zmianie. W krótszym horyzoncie ceny złota podlegają jednak dość sporym 1. Złoto a dolar Na rynku globalnym cena złota podawana jest w dolarach[1]. W codziennych rozliczeniach to przede wszystkim kurs amerykańskiej waluty wpływa na to, ile inwestorzy są gotowi płacić za kruszec. Korelacja ma charakter ujemny – gdy dolar się osłabia, złoto zyskuje, i odwrotnie. Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy ten sprawia, że czynniki determinujące kurs amerykańskiej waluty, pośrednio oddziałują także na ceny kruszcu. W czasie hossy na Wall Street złoto zwykle tanieje – lokując środki w amerykańskie papiery, inwestorzy zgłaszają zapotrzebowanie na dolara, co prowadzi do jego aprecjacji. Odwrotna sytuacja ma miejsce w czasie giełdowego krachu, co mogliśmy obserwować w czasie ostatniego kryzysu finansowego. W czasie wyprzedaży, która trwała od jesieni 2007 r. do początku 2009 r. cena złota wzrosła o +23%, z ok. 700 do 900 dolarów. Mimo dobrych nastrojów na rynkach, złoto zyskiwało także w zeszłym roku (nieco ponad +13%). Stoi za tym ostry spadek kursu amerykańskiej waluty – względem euro osłabiła się o ponad -12%. To efekt relatywnie lepszego nastawienia inwestorów do rynków wschodzących i giełd Starego Kontynentu niż Wall Street ( w związku z niepewnością wokół polityki gospodarczej Donalda Trumpa), a więc także ich walut. Wpływ miały także oczekiwania odnośnie stóp procentowych w USA. Janet Yellen wskazywała, że mimo podwyżek, koszt kapitału przez jakiś czas pozostanie na historycznie niskim poziomie. To pokazuje, że ceny złota są ujemnie skorelowane także ze stopami procentowymi. Warto jednak zauważyć, że chodzi nie tylko o sam wpływ na kurs dolara, lecz także o ochronę inwestycji przed inflacją. Gdy pozostałe bezpieczne aktywa, takie jak gotówka lub obligacje, stają się bardziej atrakcyjne, zainteresowanie złotem spada. 2. Zmiany globalnego popytu Złoto, jak każde inne dobro, jest przedmiotem rynkowej gry popytu i podaży. Jednak w przypadku tego kruszcu to zgłaszane zapotrzebowanie na kruszec odgrywa główną rolę w kształtowaniu jego cen. Według World Gold Council (WGC) od lat 70. ubiegłego wieku wielkość rocznej produkcji złota wzrosła trzykrotnie, podczas gdy ilość nabywanego kruszcu zwiększyła się czterokrotnie. W gronie graczy rynku złota są banki centralne, które część swoich rezerw utrzymują w postaci złota fizycznego. Ich działania w ostatnim czasie przyciągnęły sporą uwagę. Jak szacuje WGC w trzecim kwartale tego roku banki centralne kupiły ponad 148 ton złota – najwięcej od 2015 r. Największy udział ma tu Rosja – bank centralny tego kraju kupił aż 92 ton kruszcu. W minionym kwartale sporo złota dokupił również Narodowy Bank Polski – 12,7 ton. W efekcie w skarbcach NBP spoczywa już 116,7 ton złota. Banki centralne posiadają ok. 15% globalnych zasobów złota, a na ceny kruszcu wpływ również mają działania pozostałych inwestorów. Zainteresowanie złotem, a tym samym jego cena, rośnie w czasach politycznej i gospodarczej niepewności. Wtedy trudno oszacować, jakie stopy zwrotu przyniosą poszczególne klasy aktywów. W skrajnych przypadkach, takich jak wojna, może okazać się, że posiadane przez nas akcje, obligacje, czy nieruchomości, staną się bezwartościowe. By ochronić wartość zgromadzonego kapitału, inwestorzy zwracają się ku tzw. bezpiecznym przystaniom, a najpewniejszą z nich jest właśnie złoto. W historii znajdziemy wiele takich przykładów. Po II wojnie światowej kruszec doświadczył największego wzrostu wartości w latach 70. XX w. W związku z wysoką inflacją w USA (sięgała nawet 15%), a więc spadkiem atrakcyjności innych bezpiecznych aktywów, oraz zaostrzającą się sytuacją na Bliskim Wschodzie, cena złota rosła niemal przez całą dekadę. Szczyt miał miejsce na przełomie 1979 i 1980 r., wtedy za złoto trzeba było płacić ponad 900 dolarów. Inwestorzy obawiali się skutków radzieckiej inwazji na Afganistan oraz rewolucji islamskiej w Iranie. Nowy rekord złoto ustanowiło w 2012 r., wtedy cena przekroczyła 1900 dolarów. Mimo, że giełdy systematycznie odrabiały straty poniesione w kryzysie, inwestorzy obawiali się o skutki kryzysu zadłużenia w Europie i zwracali się ku bezpieczniejszym kierunkom. W ostatnich latach podobne skutki miało referendum w sprawie brexitu oraz wybory prezydenckie w USA z 2016 r., gdy o najwyższy urząd w państwie ubiegał się Donald Trump. Zmienność cen złota daje pole do spekulacji, co sprawia, że trafia ono również w potrzeby osób o krótszym horyzoncie inwestycyjnym. Tutaj lokowanie kapitału ma charakter głównie pośredni – nie bezpośrednio w kruszec, lecz w instrumenty finansowe. Gama produktów obejmuje fundusze inwestycyjne (w tym ETF-y), kontrakty terminowe i akcje spółek wydobywających złoto. [1] Atrakcyjność złota dla polskich inwestorów zależy nie tylko od ceny złota, lecz również od kursu dolara względem złotego.
czy srebro wyciąga choroby ODPOWIEDZ Powiadom o tym temacie Podgląd wydruku Wyszukiwanie zaawansowane Posty: 1 • Strona 1 z 1 Mikka Posty: 14441 Rejestracja: 1 mar 2010, o 17:42 czy srebro wyciąga choroby Zgłoś ten post Cytuj Post autor: Mikka » 28 lis 2019, o 15:12 Pytam o czy srebro wyciąga choroby - kto zna? Na górę czy srebro wyciąga choroby Sklep z biżuterią srebrną oraz pamiątkami: AnKa Biżuteria Na górę ODPOWIEDZ Powiadom o tym temacie Podgląd wydruku Posty: 1 • Strona 1 z 1 Wróć do „Rady dot. doboru biżuterii.”
Złoto jest jednym z najbardziej pożądanych, ale i najdroższych metali. Jednak zupełnie jak każdy tego typu wyrób, po pewnym czasie zwyczajnie… śniedzieje. Dodatkowo, pokrywa się również nieestetycznym nalotem oraz zbiera na sobie brud. Zatem, czym czyścić złoto? A może zainteresuje cię także ten artykuł o czyszczeniu srebra? Jak wyczyścić złoto? Czyszczenie złota w domu Warto na samym początku zaznaczyć, że złoty łańcuszek czy złote kolczyki wymagają zupełnie innego traktowania niż np. złoty pierścionek z cyrkoniami czy innym, doklejonym elementem. Całe szczęście, jest kilka sposobów na skuteczne czyszczenie złota w domu. Złoty pierścionek z cyrkoniami Należy pamiętać, żeby nie zanurzać w wodzie złotej biżuterii z dodatkami, jak kamienie czy cyrkonie. Może być to bowiem dla nich wręcz zabójcze! Dlaczego? Otóż, klej szybko się rozpuści, a nasze cyrkonie po prostu się… odczepią. Lepiej więc np. zamoczyć szmatkę w danym roztworze i delikatnie przetrzeć nią złotą ozdobę. Oczywiście, należy pamiętać o odsączaniu nadmiaru wody i wysuszeniu biżuterii „po zabiegu”!Czyszczenie złotej biżuterii krok po kroku - domowe sposoby na czyszczenie złota Czym czyścić złoto – domowe sposoby Mydło W celu zlikwidowania lekkiego nalotu (np. z tłuszczu), wymocz złote kolczyki w wodzie z dodatkiem kilku kropel mydła w płynie. Kwasek cytrynowy Jeśli na złocie pojawiła się jakaś zielona plamka, zamocz je w wodzie z dodatkiem kwasku cytrynowego – zobaczysz, jak szybko odzyskuje blask nawet stara biżuteria! Płyn do mycia naczyń Złoty łańcuszek z łatwością wyczyścisz, kiedy dodasz do letniej wody kilka kropel płynu do mycia naczyń (np. Ludwik) i zrobisz przedmiotom „złotą kąpiel”. Pamiętaj jednak, żeby zawsze po zastosowaniu powyżej opisanych sposobów dokładnie umyć biżuterię pod bieżącą wodą i wysuszyć ją! Jeżeli osad nie będzie chciał zejść, sięgnij po miękką… szczoteczkę do zębów! Sprawdź także artykuł z poradami, czym czyścić srebrną biżuterię. Soda oczyszczona Czym czyścić złoto, kiedy pojawiła się na nim rdza? Otóż, sodą oczyszczoną! Wystarczy wyłożyć miseczkę (tylko nie metalową!) folią aluminiową w taki sposób, aby wypełniała ona całe dno. Następnie wlej do środka ok. 200ml gorącej wody, wsyp 2 łyżeczki sody i 2 łyżeczki soli (może być kuchenna). Wymieszaj roztwór i włóż do środka złotą biżuterię. Możesz też w międzyczasie przeczyścić ją szczoteczką do zębów. Na koniec opłucz złoto pod bieżącą, ciepłą wodą i wytrzyj do sucha. Zobacz, jak wspaniały efekt możesz uzyskać, kiedy czyścisz złoto sodą oczyszczoną! Polerowanie złota Warto regularnie konserwować złoto, by zawsze wyglądało doskonale. Najlepiej robić to maksymalnie dwa razy do roku – częstsze polerowanie może bowiem doprowadzić do jego zniszczenia! Jak zrobić to dobrze, krok po kroku? Napełnij miskę wodą i dodaj trochę sody oczyszczonej i płynu do naczyń. Wrzuć złoto do środka i zostaw na kilka przedmiot miękkim włosiem, bez użycia złoto do sucha, najlepiej bawełnianą ściereczką. Unikaj papierowych, gdyż stara biżuteria może zostać nimi porysowana!Polerowanie złota zakończ przetarciem go ściereczką jubilerską. A może zainteresuje cię także ten artykuł o czyszczeniu miedzi? Czym czyścić złoto? Najlepsze preparaty do czyszczenia złota Diamond Clean, Wenko Jak wyczyścić złoto, kiedy domowe sposoby nie pomagają? Z pomocą przychodzą specjalistyczne środki! Jednym z nich jest np. Diamond Clean. Wystarczy zanurzyć w płynie złoty przedmiot na około 8 minut i odsączyć go oraz przepłukać pod bieżącą wodą. Osusz go następnie szmatką i… ciesz się efektem! Cena preparatu to ok. 40 zł. Akcesoria do skutecznego czyszczenia srebra Avel Cleaner 250 ml Dzięki niemu wyczyścisz złoto bez użycia rękawiczek! Specyfik nie zawiera środków żrących lub korozyjnych. Za jego pomocą przywrócisz złotym przedmiotom ich naturalny połysk – i to bez konieczności polerowania! Jest to szczególnie polecany środek do czyszczenia monet bądź złotych sztućców. Koszt zakupu preparatu to ok. 38 zł. Connoisseurs – płyn do czyszczenia złota Czym czyścić złoto? Otóż, sprawdzonymi produktami – a takim jest właśnie Connoisseurs! Dzięki niemu, każdy złoty przedmiot zalśni niczym nowy. Substancje zawarte w preparacie są najwyższej jakości, pozwalając szybko i skutecznie wyczyścić zarówno biżuterię, jak i monety. Zależy Ci na lustrzanej powierzchni przedmiotu? Koniecznie wypróbuj ten produkt! Cena przedmiotu to ok. 24 zł. Aurum – płyn do czyszczenia złota Specyfik ten wyczyści, wypoleruje i nabłyszczy Twoją złotą biżuterię! Wystarczy, że zanurzysz ją w płynie lub potrzesz przedmioty zwilżoną w nim ściereczką. Dzięki niemu unikniesz zarysowania złota, gdyż płyn nie zawiera w sobie żadnych środków ściernych. Zastosujesz go wszędzie tam, gdzie nie można używać ścierających preparatów – to znaczy, że za jego pomocą doczyścić zarówno złoty łańcuszek, jak i złoty pierścionek!Kolejnym plusem produktu jest fakt, iż opóźnia on proces ciemnienia złota. Wystarczy, że potraktujesz je preparatem, dokładnie osuszysz i przetrzesz. Później pozostanie już tylko podziwiać… blask szlachetnego kruszcu! Koszt zakupu preparatu to ok. 20 zł. Niezależnie od tego, na jaki sposób czyszczenia złota się zdecydujesz, pamiętaj o zachowaniu delikatności – zbyt silne pocieranie może je bowiem uszkodzić! Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dla 95,9% czytelników artykuł okazał się być pomocny
Jolanta Tęcza-Ćwierz Choroba dzieci jest częścią naszego życia, ale nas nie przygniotła. Przeciwnie, staramy się żyć dobrze i radośnie - mówią Iga i Konrad Grzybowscy, którzy mają dzieci chore na rdzeniowy zanik mięśni. Na czym polega choroba waszych dzieci?Konrad: SMA, na które chorują 6-letni Józio i 4-letnia Terenia, to choroba genetyczna, dziedziczona, która polega na powolnym zaniku mięśni. Mutacja genu, którego z żoną jesteśmy nosicielami, powoduje, że jest 25 proc. szans na to, że każde nasze kolejne dziecko okaże zdrowe, 50 proc. - że będzie nosicielem choroby, ale nie będzie chorować i 25 proc. - że będzie chore. Na szczęście ostatnio nastąpił przełom, pojawił się lek, który jest refundowany. W jaki sposób dowiedzieliście się o chorobie?Konrad: U Józia ujawniła się po roku od urodzenia. Początkowo rozwijał się prawidłowo. Po pewnym czasie zaobserwowaliśmy, że synek zaczyna chodzić mniej pewnie. Tłumaczono, że widocznie taki ma temperament i żebyśmy się tym nie przejmowali. Byliśmy jednak coraz bardziej niespokojni. Dopiero szósty specjalista postawił diagnozę: SMA. Lekarka, która przekazywała żonie wyniki badań genetycznych, powiedziała: „Najpierw zanikają mięśnie nóg, później rąk, potem mięśnie oddechowe i dziecko umiera”. Józio miał wtedy rok i 9 miesięcy. W jego rozwoju nastąpił już spory regres - przestał chodzić. Obecnie porusza się na wózku. Iga: Kiedy w 2016 roku dowiedzieliśmy się o chorobie Józia, byłam w ciąży z Terenią. Po porodzie okazało się, że nasza córeczka też ma SMA. Jak zareagowaliście?Konrad: Diagnoza niemal zwaliła nas z nóg. Czuliśmy ból i bunt. Zadawaliśmy pytania: czy Bóg nie chce, abyśmy mieli więcej dzieci? Jednak od początku wszystko powierzaliśmy Panu. Bez Niego byśmy tego nie udźwignęli. Trzy miesiące po diagnozie Józia okazało się, że będzie dopuszczony lek na SMA. Jego koszt to 3 miliony złotych rocznie. A każdy następny rok leczenia to kolejne półtora miliona złotych. Lek podaje się w zastrzykach. Wyciąga się odpowiednią ilość płynu rdzeniowo-mózgowego i w to miejsce wprowadza lek, który zatrzymuje postęp choroby. Trzeba go podawać pacjentowi do końca życia. Iga: Im więcej doświadczaliśmy, tym żarliwiej się modliliśmy. Zaczęliśmy szukać specjalistów, włączyliśmy stałą rehabilitację dla Józia. A kiedy miała się urodzić Terenia, skontaktowaliśmy się z profesorem z Rzymu, który szukał niemowląt do badań klinicznych. Córeczka została zakwalifikowana. Polecieliśmy do Rzymu i w trzecim miesiącu życia otrzymała lek. Obecnie nie ma żadnych objawów choroby. Skacze, tańczy, śpiewa. Jak wygląda codzienność z chorobą Józia?Iga: To żmudna rehabilitacja i leczenie. Józio jest naszym bohaterem: niezwykłym chłopcem, pełnym potencjału. Jest bardzo dzielny, a my staramy się go motywować. Powoli wraca do sił. Mamy za sobą pierwsze chodzenie o trojakach, czyli specjalnych kulach, chociaż przed nami długa droga. Choroba jest częścią naszego życia, ale nas nie przygniotła, wręcz przeciwnie, staramy się żyć dobrze i radośnie. Choroba to cierpienie i ból, a nie dar niebios czy prezent. Trudno mi zrozumieć, że można z nią żyć radośnie. Konrad: To prawda, że jest cierpienie, ale ta sytuacja bardzo nas przemienia. Stajemy się lepszymi ludźmi. Uczymy się miłości, cierpliwości, wyrozumiałości. Życie z niepełnosprawną osobą wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, z poświęceniem i wysiłkiem, każdego dnia. Ale na to wszystko odpowiedzią jest miłość. Iga: Od nas zależy, jak przyjmujemy cierpienie. Możemy iść przez życie utrudzeni i zgorzkniali, niezależnie od tego, co nas spotyka. Moje dziecko nie walczy na onkologii, nie umiera. Przyjęliśmy to, co otrzymaliśmy od Pana Boga. Wiara jest kwintesencją wszystkiego. Mamy z mężem fundację, głosimy rekolekcje dla małżonków i narzeczonych. Czym by było nasze głoszenie, gdybyśmy nie przyjęli choroby dzieci? Uczymy się postawy wdzięczności. Kiedy modlimy się wieczorem, Józio mówi: „Jestem wdzięczny za to, że mam zdrowe ręce”. Przyjeżdżają do nas rodziny dzieci chorych na SMA, które są w gorszym stanie. Basia ma rurkę tracheostomijną. Nasz synek modli się o to, aby Basia nie musiała przez nią oddychać, bo pewnie jej ciężko. Dzieci są bardzo wrażliwe. Niektórzy twierdzą, że cierpienie, zwłaszcza dziecka, to dowód na brak obecności Boga. Wy mówicie o wdzięczności. Konrad: Widzimy, że w doświadczeniu choroby Bóg jest obecny. W trudnych sytuacjach szpitalnych, przed podaniem leku, przed uśpieniem dzieci czujemy, że jest z nami. Zbawienie przyszło przez cierpienie i krzyż. A zapewne mogło dokonać się w łatwiejszy sposób. Mnie niełatwo byłoby przyjąć, że z powodu popsutego genu w moim organizmie moje dziecko jest A my z mężem myślimy, że Pan Bóg nas wybrał, dał nam pewne zadanie. I daje też siłę, by mu podołać. Nigdy nie czułam się gorszą mamą, gorszą kobietą, bo mam popsuty gen. Każde życie jest wielkim darem i cudem. Konrad: Wystarczy jedno wydarzenie, ułamek sekundy, wypadek, śmierć czy choroba i wszystko się zmienia. To, że dziecko rodzi się zdrowe, nie daje gwarancji, że nie nic złego je nie spotka. Gdyby wszystkim rodzicom towarzyszył lęk, że dziecko może być chore, nikt nie zdecydowałby się na rodzicielstwo. Nikt nie podjąłby decyzji o małżeństwie, bo co, jeśli ta druga osoba mnie zostawi albo zachoruje? Może Józio przez to, że od małego ma doświadczenie trudności, będzie wspaniałym człowiekiem, który w wieku 30 lat będzie jeździł po świecie i mówił: „Pokonałem chorobę, udało się, chociaż dużo mnie to kosztowało”. Może dzięki temu będzie inspiracją dla innych? Kiedy dwoje dzieci rodzi się z SMA, trudno nie mieć obaw przed chorobą u kolejnych. A jednak zdecydowaliście się zostać rodzicami trzeci Decyzja, którą podjęliśmy, była w pełni świadoma. Konrad: Stawialiśmy sobie pytania, czy powinniśmy mieć większą rodzinę, czy to nie egoistyczne. Ale czym dłużej rozmawialiśmy i modliliśmy się, tym większy pokój był w naszych sercach. Wiele kobiet walczy o wybór w sytuacji, kiedy dowiadują się w trakcie ciąży, że ich dziecko będzie Decyzja o urodzeniu dziecka powinna być podjęta przed ciążą. Zanim rozpoczynam współżycie, powinienem wziąć odpowiedzialność za to, że dziecko może się począć. Zdrowe lub chore. Jak przebiegał czas oczekiwania na narodziny trzeciego dziecka?Iga: W dużym spokoju. Czuliśmy, jakby Bóg szczególnie nam błogosławił. Przed porodem załatwiliśmy formalności związane z badaniem genetycznym, aby w przypadku potwierdzenia choroby jak najszybciej rozpocząć leczenie. Konrad: Tadzio Pio urodził się 30 stycznia 2020 roku. Cztery dni później zawiozłem jego krew do badań. Lekarz powiedział, że Tadzio nie ma SMA. Jest nosicielem, ale będzie się rozwijał jak zdrowe dziecko. To dla nas prezent od Pana Boga. Jednak gdyby Tadzio był chory, nasza miłość do synka by się nie zmieniła. I zaufanie do Pana Boga również. Wielu osobom trudno jest pogodzić się z problemem bezpłodności czy chorobą dzieci. Co moglibyście im powiedzieć?Konrad: Ktoś może być sfrustrowany, bo musi spędzać godziny przy łóżku chorego dziecka. A ktoś inny powie: chciałbym być przy łóżku dziecka, a nie mogę mieć dzieci. Jeśli będziemy patrzeć tylko na to, czego nam brakuje, zawsze będziemy nieszczęśliwi. Iga: Pan Jezus powiedział do Alicji Lenczewskiej: „Wszystko jest łaską”. Jeśli w ten sposób będziemy odczytywać życie, łatwiej nam będzie pewne rzeczy przyjąć. Czy chorobę dziecka można traktować jako dar?Iga: Tak. Spotykamy rodziców, którzy w ten sposób postrzegają chorobę. I nawet jeśli ich dzieci odchodzą, twierdzą, że były dla nich darem. Zrobilibyśmy wszystko, żeby Józio chodził. I wierzymy, że usłyszymy kiedyś tupot jego stóp. Jednak przyjęliśmy jego chorobę i widzimy, że za tym idzie błogosławieństwo. Konrad: Zaufaliśmy Bogu i nas nie zawiódł. Dał nam więcej, niż zasługujemy. Jego miłość jest nieskończona i każdy może jej doświadczyć. Bóg jest dobry. Po prostu.
czy złoto wyciąga choroby